Pokazywanie postów oznaczonych etykietą World Grand Prix. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą World Grand Prix. Pokaż wszystkie posty

niedziela, 21 sierpnia 2011

069. WGP : W finałach bez Polek.


Polki przegrały dziś w 3 setach z Chinkami i nie zagrają w finałach. Plasują się na 9 miejscu.


Pierwszy set rozpoczął się bardzo wyrównanie dla obu drużyn. Na pierwszej przerwie dzięki punktowej zagrywce środkowej Bereniki Okuniewskiej prowadziły Polki 8:6. Biało-czerwone obijały skutecznie blok, wyszły na prowadzenie 13:10. Niestety w drugiej części nie spisywało się dobrze rozegranie, a co za tym idzie również ataki. Chinki bardzo dobrze wykorzystały okazję i szybko odrobiły straty. Czas wykorzystał Alojzy Świderek, jednak to nie poskutkowało. Polki nie wykorzystywały szans i popełniały dużo błędów. Ostatecznie górą były Azjatki 25:20.


Druga partia rozpoczęła się lepiej dla przyjezdnych, dobra zagrywka sprawiła gospodyniom wiele problemów, lecz one wszystko szybko nadrabiały to kombinacyjnymi zagraniami. Oba zespoły bardzo dobrze grały zagrywką, przy stanie 13:12 o czas poprosił trener Chinek. Na drugą przerwę techniczną schodziły prowadząc 16:13. Polki były pod presją, popełniały coraz więcej błędów własnych, przegrywały 14:19. Tych strat Azjatki nie dały odrobić i przegrały seta 17:25.


Ostatnia odsłona rozpoczęła się dobrze dla Polek, dzięki trudnej zagrywce Mileny Radeckiej prowadziły 10:8. Niestety Polki nie były w stanie zatrzymać dobrze grających Chinek. Stało się jasne, że trudno będzie utrzymać założony przed meczem cel, ostatecznie siatkarki znad Wisły przegrały 22:25 i nie zagrają w finałach w Makau.


Polki popełniły 18 błędów własnych, Chinki oddały im tylko 13. Oba zespoły puściły po 3 asy serwisowe. W bloku lepsze okazały się być gospodynie, zatrzymując Polki 9 razy, podczas gdy one tylko 4. W ataku lepsze były Polki (49 przy 45 Azjatek), ale to nie wystarczyło by wygrać mecz.


Chiny - Polska 3:0
(25:20, 25:17, 25:22)

Składy zespołów:
Chiny: Wang Yimei (15), Yang Jie (7), Hui Ruoqi (14), Wei Qiuyue (2), Yang Junjing (10), Ma Yunwen (9), Shan Danna (libero) oraz Chen Liyi
Polska: Podolec (6), Kosek (11), Okuniewska (7), Kaczorowska (2), Wołosz (2), Kwiatkowska (12), Maj (libero) oraz Konieczna (1), Saad, Pelc, Radecka (1) i Kruk (4)


Milena Radecka (kapitan Polski):
Gratulacje dla Chin. Dzisiaj, nasz przeciwnik był zbyt silny dla nas. Nasze wczorajsze spotkanie z Kazachstanem było szansą na dostanie się do finału, ale zmarnowaliśmy ją. Byliśmy bardzo smutni i złe. Jutro wrócimy do domu.


Alojzy Świderek (trener Polski):
Przegraliśmy mecz, głównie z powodu naszych błędów w ataku i bloku. Będziemy pracować nad tymi dwoma elementami w przyszłości. Mieliśmy tylko dwa tygodnie na przygotowanie się do World Grand Prix, cały nasz wysiłek i moc umieściliśmy w meczach i wciąż musimy ciężko pracować.


Wei Qiuyue (kapitan Chin):
Obie drużyny grały dobrze w tym meczu. Wrzuciłyśmy nasz najwyższy biegu w tym spotkaniu. Na zbliżające się mecze, będziemy dążyć do jak najlepszej gry w każdym elemencie i w każdym kroku.


Yu Juemin (trener Chin):
Polska drużyna zagrała dziś naprawdę dobrze. Nasze zawodniczki pracowały bardzo ciężko, zwłaszcza w bloku i ataku, jest to nasz najlepszy mecz w Hong Kongu. Wang Yimei jest w bardzo dobre formie, co potwierdziła dzisiejszą grą. Spośród tych trzech tur uzyskaliśmy najbardziej zadowalające wyniki w Hong Kongu, nasze zawodniczki poprawiły swoją stabilność podczas gry. Aby przygotować się do finału w Makau, koordynacja zespołu i strategia muszą zostać poprawione. Nadal istnieje duża różnica między silnymi zespołami a nami. W poprzednich meczach graliśmy przeciwko Rosji i Serbii, są to zespoły które posiadają wiele rzeczy, których możemy się od nich nauczyć. Dla nas wszystkie zespoły są bardzo dobre, więc podchodzimy do każdej gry na poważnie.


Na podstawie : siatka.org , fivb.org
Zdjęcia : fivb.org

sobota, 20 sierpnia 2011

066. Miał być udany rewanż, a skończyło się porażką.


Niestety nie udało się Polkom pokonać Dominikanek, aby awansować muszą jutro wygrać z Chinkami.
Pierwsza odsłona rozpoczęła się bardzo dobrze dla Polek, mimo niezbyt dobrej gry to Dominikanki się myliły, nie mogły skończyć ataków i poradzić sobie z naszą zagrywką. Prowadziły już 13:3. Niestety siatkarki z Dominikany zabrały się się do odrabiania strat i było 16:9. W kolejnych akcjach Polki popełniały coraz więcej błędów i na tablicy pojawił się remis. Później gra toczyła się punkt za punkt, ostatecznie Polki były górą 26:24. Bardzo dobrze spisała się Klaudia Kaczorowska.
W drugiej partii walka toczyła się punkt za punkt, widoczny był remis 17:17, a Polki bardzo dobrze zagrywały, mimo to grało im się coraz trudniej. Niestety mimo błędów to one przegrały seta w końcówkach 28:26.
Kolejny set to słaby początek biało-czerwonych. Cały czas dobrze serwowały, a Anita Kwiatkowska dobrze atakowała. Na drugą przerwę techniczną po skutecznym bloku schodziły prowadząc 16:13. Znów pojawił się zastój, a Dominikanki szybko odrobiły straty, jednak bardzo dobrze spisała się Klaudia Kaczorowska, a dobrą zmianę dała Zuzanna Efimienko. Wynik ciągnął się w granicach remisu, przy pierwszej piłce setowej Polki mogły wygrać, jednak sędzia zmienił decyzję i ostatecznie przegrały 26:24.
W ostatnim starciu Polki były kompletnie zniechęcone, od początku gra toczyła się na korzyść przeciwniczek, a Polski zespół popełniał coraz więcej błędów. Na pierwszej przerwie przegrywały 2:8. Później gra nie toczyła się najlepiej, pod koniec obroniły 2 piłki meczowe, ale było to już zbyt późno i przegrały do 17.
O przegranej z pewnością zadecydowały błędy własne, Polki popełniły ich aż 32, Dominikanki tylko 21. Również w bloku lepsze były przeciwniczki, zatrzymały 17 razy Polki, biało-czerwone odpłaciły się 9. W zagrywce znacznie lepsze były Polki, na pole rywalek spadło 9 asów, Dominikanki zapunktowały tylko 2 razy. W ataku również lepszy był polski zespół, który skończył 54 ataki, niewiele gorszy był przeciwnik kończąc 52.


Dominikana - Polska 3:1
(24:26, 28:26, 26:24, 25:17)

Składy zespołów:
Dominikana: Vargas (11), Cabral, Rondon (1), Rivera (22), Jackson, De La Cruz (14), Binet (libero) oraz Burgos (15), Eve (5), Marte (2), Arias i Nuñez
Polska: Podolec (4), Konieczna (3), Kosek (16), Okuniewska (14), Kaczorowska (15), Radecka, Maj (libero) oraz Wołosz (2), Efimienko (2), Kwiatkowska (16) i Kruk


Milena Radecka (kapitan reprezentacji Polski): -
Gratulujemy zespołowi Dominikany wygranej. To był dla nas bardzo ważny mecz. Popełniłyśmy w nim jednak za dużo błędów i dlatego przegrałyśmy to spotkanie. Jesteśmy na siebie bardzo złe. Będziemy się teraz koncentrować na następnym pojedynku.


Alojzy Świderek (trener reprezentacji Polski): -
Jesteśmy dzisiaj bardzo rozczarowani. To już drugi raz, kiedy przegraliśmy z Dominikaną. Nie potrafiliśmy dzisiaj utrzymać swojego poziomu gry. Odnośnie jutrzejszego spotkania z Chinami uważam, że nasza drużyna jest lepiej zorganizowana niż rok temu. Mamy jednak wiele nowych zawodniczek, co powoduje, że rezultat jest trudny do przewidzenia.

Milagros Cabral de la Cruz (kapitan reprezentacji Dominikany): -
Cieszymy się, że wygrałyśmy ten mecz. Miejmy nadzieję, że w kolejnym spotkaniu zagramy tak dobrze, jak dzisiaj.

Marcos Kwiek (trener reprezentacji Dominikany): -
Z Polską zawsze ciężko jest wygrać. W pierwszym secie byliśmy za bardzo rozluźnieni, dlatego go przegraliśmy. W kolejnych partiach moja drużyna była już bardziej skoncentrowana. Jesteśmy szczęśliwi, że wygraliśmy ten mecz i zdobyliśmy komplet punktów. Mamy nadzieję, że reprezentacja Polski wygra kolejne spotkanie i zagra w finale Grand Prix w Makau. My zaś postaramy się utrzymać dobry poziom naszej gry.


Na podstawie : siatka.org , fivb.org
Zdjęcia : fivb.org

piątek, 19 sierpnia 2011

064. WGP: Wygrana Polek z Kazachstanem.



Podobnie jak dwa pierwsze trzeci weekend World Grand Prix zaczął się od zwycięstwa Polek 3:0. Biało-czerwone nie dały rywalkom żadnych szans.


Już od początku pierwszej partii Polki pokazały kto jest faworytem. Bardzo dobrze zagrywała Milena Radecka, bardzo dobrze radziły sobie a ataku i obronie, prowadziły 6:0. Niestety w środkowej części seta popełniały dużo błędów, dając rywalką szansę na odrobienie strat, nadal jednak prowadziły 13:10. Niezbyt dobrze atakowała Anna Podolec, często traciła rytm, jednak bardzo dobrze blokowała. Przez drugą część seta utrzymywały przewagę 3 punktów. Rywalki dobrze zagrywały i atakowały, jednak pierwsza partia padła łupem siatkarek znad Wisły 25:20. W tym secie najlepiej funkcjonował blok i atak.
Kolejny set rozpoczął się bardzo podobnie, Polki prowadziły na pierwszej przerwie technicznej 8:4, nie grały najlepiej. Kazaszki popełniały ogromną ilość błędów własnych. Najlepiej funkcjonowała zagrywka, kapitan zespołu Milena Radecka rozgrywała coraz szybciej i lepiej. Akcje były coraz bardziej kombinacyjne, rywalki gubiły się na siatce. Prowadziły nawet 17:6. W końcówce było identycznie i ostatecznie biało-czerwone wygrały wysoko partię do 12.
Kolejny set rozpoczął się niemalże identycznie co dwa poprzednie. Prowadziły 8:3. Niestety po powrocie z przerwy technicznej Polki robiły coraz więcej własnych błędów. Nie było przyjęcia, skuteczność w ataku opadła. Siatkarki rozluźniły i jednocześnie zdenerwowały się. Prowadziły tylko jednym punktem 13:12, po chwili było nawet 15:15. Wtedy za Milenę Radecką weszła Joanna Wołosz, która dała bardzo dobrą zmianę, a siatkarki doszły do siebie. Ostatecznie wygrały 25:20. Mecz zakończyła Klaudia Kaczorowska.
Polki popełniły dziś o 3 błędy własne więcej - 19. Za to o wiele lepsze były w ataku, skończyły 40 ataków przy 35 Kazaszek. Bardzo dobrze popisały się w bloku, zatrzymując przeciwniczki 7 razy, które Polki zdołały zatrzymać tylko 3. W polu zagrywki o wiele lepiej spisały się Polki, posłały 8 asów serwisowych, siatkarki z Kazachstanu nie zapunktowały zagrywką ani razu.
Najlepiej w bloku spisała się Anna Podolec, 6 punktów z bloku, dodatkowo 1 z zagrywki i 2 z ataku. W ataku najlepsza była Katarzyna Konieczna kończąc 15 piłek. Najwięcej punktów w całym meczu - 16 zdobyła Klaudia Kaczorowska. Raz zablokowała, posłała 2 asy oraz zapisała 13 oczek z ataku. W polu zagrywki najlepsza była kapitan zespołu, rozgrywająca Milena Radecka posyłając 3 punktowe zagrywki. Dobrze spisała się również Karolina Kosek, 8 punktów z ataku, 1 z bloku oraz Berenika Okuniewska - 5 z ataku i 1 z bloku. Wchodząca na zmianę Anita Kwiatkowska zdobyła 1 punkt.


Polska - Kazachstan 3:0
(25:20, 25:12, 25:20)

Składy zespołów:
Polska: Podolec (9), Konieczna (15), Kosek (9), Okuniewska (6), Kaczorowska (16), Radecka (3), Maj (libero) oraz Saad, Wołosz, Kwiatkowska (1),
Kazachstan: Nasiedkina (6), Omielczenko (6), Trubina (2), Łukomskaja (1), Bieriesniewa (1), Drobsziewskaja (11), Storożienko (libero) oraz Iszimcjewa, Akiłowa (2), Sitkazinowa i Szenberger (4)


Bachtżan Baiturjejew (trener reprezentacji Kazachstanu): -
Nasza drużyna mogła zagrać lepiej. Zrobiliśmy dużo błędów w przyjęciu i w polu serwisowym, dlatego musimy pracować jeszcze ciężej.


Korinna Iszimcjewa (kapitan reprezentacji Kazachstanu): -
Podczas całegospotkania popełniłyśmy mnóstwo błędów w przyjęciu. W naszej drużynie jest kilka młodych zawodniczek, ale wciąż czekamy na dobre fragmenty gry.

Alojzy Świderek (trener reprezentacji Polski): -
To jest dla nas bardzo ważny wynik. Mam nadzieję, że będziemy utrzymywać się na fali zwycięstw, ale wciąż nie jestem dostatecznie zadowolony ze wszystkich elementów naszej gry, szczególnie takich jak blok czy przyjęcie. Ogólnie myślę, że dziewczynywykonały dobrą pracę.

Milena Radecka (kapitan reprezentacji Polski): -
Cieszę się, że wygrałyśmy ten mecz, szczególnie tutaj, w Hongkongu. Tutaj każdy pojedynczy punkt jest istotny. Myślę, że zagrałyśmy bardzo dobrze.


Na podstawie : fivb.org , siatka.org
Zdjęcia : fivb.org

niedziela, 14 sierpnia 2011

059. Wygrana Polek z Kubą.


Polki zdołały pokonać Kubę w 4 setach. Zieloną Górę opuszczają z 2 zwycięstwami i 6 punktami na koncie. Od początku meczy Kubanki miały problemy z przyjęciem zagrywek Polek, , gubiły się w prostych akcjach, popełniały sporo własnych błędów. Kubanki popełniły aż 33 błędy własne, przy tylko 15 Polkach. Mimo, że przyjezdne skończyły 51 ataków, o 7 więcej od Polek to gospodynie lepiej blokowały - 13, przy 11 przeciwniczek i serwowały puszczając na pole przeciwniczek aż 8 asów, Kubanki zapunktowały zagrywką tylko 4 razy.


W zespole biało-czerwonych ataki były rozłożone równo. Bardzo dobrze spisała się Katarzyna konieczna, która skończyła 12 ataków i zapisała sobie aż 3 punkty z zagrywki. Dorównała jej Karolina Kosek, zapisując sobie 10 oczek z ataku, 3 z bloku i 2 bezpośrednio z zagrywki.


Bardzo dobrze spisywała się Berenika Okuniewska kończąc 10 ataków i blokując przeciwniczki 4 razy. Jednak mimo momentów gorszego przyjęcia naszego zespołu nie atakowała zbyt wiele. Natomiast 8 ataków skończyła Klaudia Kaczorowska, dorzuciła do tego jeden blok i as, to dzięki jej zagrywce biało-czerwone dobrze spisały się na początku 1 seta. Anna Podolec  zapisała sobie w sumie 7 punktów: 2 razy atakując, 4 blokując i raz zagrywając. 3 punkty zdobyła Milena Radecka, po jednym z bloku, zagrywki i ataku, który wykonała w 1 secie.


Polska - Kuba 3:1
(25:15, 25:21, 23:25, 25:20)

Składy zespołów:
Polska: Podolec (7), Konieczna (15), Kosek (15), Okuniewska (14), Kaczorowska (10), Radecka (3), Maj (libero) oraz Saad, Wołosz (1), Efimienko i Kwiatkowska
Kuba: Salas (2), Palacios (13), Lescay (1), Giel (9), Carcaces (20), Silie (6), Borrell (libero) oraz Santos (8), Cleger (1) i Castañeda (6)


Yusidey Silie Frometa, kapitan reprezentacji Kuby:
Myślę, że drużyna przeciwna dobrze wiedziała co zrobić, by nas pokonać. Zaskoczyła nas w pierwszym secie. Później widzieliśmy drużynę kubańską niewystarczająco skoncentrowaną, do dlatego przegrałyśmy.

Milena Radecka, kapitan reprezentacji Polski:
Jesteśmy szczęśliwe ze zwycięstwa. Byłysmy bardzo skoncentrowane i zdeterminowane. To było dla nas bardzo ważne, teraz wiemy, że mamy szansę na awans do rundy finałowej. Serwowałyśmy dziś bardzo dobrze i przysporzyłyśmy rywalkom wiele problemów. Nie popełniłyśmy dziś wielu prostych i głupich błędów, ale nadal musimy nad tym pracować na treningach.

Juan Gala Rodriguez, trener reprezentacji Kuby:
Wiedzieliśmy, że będzie do techniczny i taktyczny mecz. Nasza zagrywka była dziś za słaba. Zmusiły nas do gry odbiorem we cztery zawodniczki i drużyny nie wiedziała jak grać w kluczowych momentach. Jednak ten mecz był dla nas dobrą lekcją przed kolejnymi spotkaniami.

Alojzy Świderek, trener reprezentacji Polski:
Dziś jestem zadowolony zarówno z wyniku, jak i gry mojego zespołu. Jestem dumny z moich zawodniczek i dziękuję im za ciężką pracę i determinację. Graliśmy dziś dużo lepiej w bloku. Nasze przyjęcie nie było najlepsze i musimy wciąż nad tym pracować. Jestem jednak szczęśliwy, że zawodniczki włożyły w ten mecz tyle serca. Nie robię żadnych zmian w kadrze, te czternaście zawodniczek jedzie do Hong Kongu oraz, miejmy nadzieję, Makau.


Na podstawie : siatka.org , fivb.org
Zdjęcia : fivb.org