Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Puchar Polski. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Puchar Polski. Pokaż wszystkie posty

niedziela, 22 stycznia 2012

082. Skra ponownie z Pucharem Polski!


Mecz szybki, łatwy, emocje były tylko przez kawałek 3 seta. Chyba większość z nas spodziewała się zaciętego meczu. I już 6 raz Skra wygrywa Puchar Polski. A nagrody indywidualne zdominowali zawodnicy Skry.


Najlepiej zagrywający: Mariusz Wlazły (PGE Skra Bełchatów)
Najlepiej przyjmujący: Michał Winiarski (PGE Skra Bełchatów)
Najlepiej broniący: Paweł Zatorski (PGE Skra Bełchatów)
Najlepszy blokujący: Marcin Możdżonek (PGE Skra Bełchatów)
Najlepszy atakujący: Michał Łasko (Jastrzębski Węgiel)
Najlepszy rozgrywający: Miguel Angel Falasca (PGE Skra Bełchatów)
MVP: Miguel Angel Falasca (PGE Skra Bełchatów)


A Zbigniew Bartman doznał kontuzji. Podobno ma pękniętą kość strzałkową. Przynajmniej tak mówiła rozgrywająca Banku BPS Muszynianki Fakro Muszyna i reprezentacji polski Milena Radecka.


sobota, 21 stycznia 2012

081. Znamy finalistów Pucharu Polski.


Po bardzo emocjonujących meczach, w których gra toczyła się od pierwszej do ostatniej piłki poznaliśmy finalistów Pucharu Polski. W meczy Jastrzębskiego Węgla z Zaksą zdecydowało kilka ostatnich akcji, skuteczny blok, a atak Kubiaka zakończył spotkanie. Zawodnikiem meczu został zasłużenie Michał Łasko. Zapewne nie jedna z osób obstawiała, że Zaksa wygra, właściwie zdawała się takim jakby faworytem. Świetny początek Plusligi, ale gorsze dni musiały się kiedyś zdarzyć, chociaż właściwie byli gorsi tylko w końcówce 5 seta, a oba zespoły zagrały świetny mecz na wysokim poziomie. Nie uchroniło się od błędów. No, ale w różnych sondach minimalnie więcej osób stawiało na zwycięstwo JW. I to właśnie najwięcej osób typowało wygraną w tie-breaku.

Dobrze typowali też kibice Skry, większość wytypowała właśnie zwycięstwo Skry 3:1. Największym 'bohaterem' tego meczu okazał się chyba system challenge. Mecz stał na wysokim poziomie, a główne role odgrywali atakujący. Tytuł najlepszego zawodnika meczu otrzymał Mariusz Wlazły. Wszystko rozgrywało się w końcówkach, po których lepsi byli Bełchatowianie. Moim zdaniem niesamowity mecz zagrał Paweł Zatorski, świetnie bronił, walczyło każdą piłkę, dobrze przyjmował, a niektóre jego obrony i przyjęcia godne były pochwał. Nie zabrakło też błędów, to chyba normalne, ale na prawdę jestem pod wielkim wrażeniem. Coś czuję, że już niedługo będzie jednym z najlepszych.

Radość obu zespołów po wygranych półfinałach była, a przegrani schodzili ze smutkiem i rozczarowaniem.
Niektórzy kibice zaczęli krytykować zawodników za swoją postawę, moim zdaniem zanim takie coś napisali powinni odczekać trochę po meczu i przemyśleć to kilka razy. Podczas meczu były ogromne emocje i nie należy się dziwić różnym reakcjom siatkarzy. Czytając pewną stronę przeczytałam, że zawodnicy są chamscy, że nie tacy byli w reprezentacji czy coś podobnego. No przepraszam, ale inni też nie są święci, a to jak coś postrzega kibic to zależy komu kibicuje. W drużynie, której kibicuje nie będzie zwracał uwagi na różne zachowania, podczas gdy na przeciwnika będzie patrzył zupełnie inaczej, będzie dostrzegał każdy ruch, dziwny uśmiech czy coś. Tak samo przeczytałam coś po prostu śmiesznego. Że zawodnicy Skry się cieszyli po zdobytych punktach, czasem śmiesznych akcjach albo zwycięstwie. Ale z tego co zauważyłam to nie śmiali się oni przeciwnikom prosto w twarz, ale w swoim gronie. No przepraszam, ale jak tu nie cieszyć się z wygranego półfinału. Iść ze smutnymi minami? Na pewno współczuli zawodnikom drużyny przeciwnej, ale bez przesady. To śmieszne. Może zanim coś ktoś napisze niech się lepiej zastanowi i w ogóle. Jakoś nikt z kibiców nie poruszał znów sprawy, że Wlazłego znów najgłośniej wygwizdywano, albo podobnie Kubiaka na meczu z Warszawą. Podobne zachowanie Samika na niedawnym meczu Zaksa-Skra w Kędzierzynie-Koźlu, z tym, że on wyraźnie popatrzył na przeciwnika. Jakby ktoś źle się zachowywał to na pewno w prezencie dostałby żółtą kartkę, a takowej nie było. Pod wpływem emocji siatkarze są po prostu bardziej wybuchowi. Czy ciebie nie wkurzało niejednokrotnie zachowanie np. reprezentacji włoskiej? Na pewno czasami są sytuacje bardzo wybuchowe, ale nikt nie jest święty.

To takie moje przemyślenia, myślę, że relacji i wyników nie muszę tu kopiować/wklejać, bo zapewne znajdziecie je sobie na pierwszej lepszej stronie siatkarskiej czy innych blogach. O ile ktoś to w ogóle czyta. Chciałam po prostu podzielić się z kimś, wyrzucić z siebie pewne myśli i dać do zrozumienia niektórym kibicom, żeby popatrzyli na coś bardziej szczegółowo i zobaczyli w dobrej stronie nie tylko swój zespół, ale też inny i popatrzyli tak samo na te gorsze strony. Pewnie i tak tego nikt nie czyta, ale ważne, że to z siebie wyrzuciłam. Powiem tylko tyle, że to najbardziej emocjonujący PP jak do tej pory oczywiście o ile finał będzie taki sam. A powyższe zdjęcia, którymi udekorowałam post skopiowałam ze strony s-w-o.pl .

Jak dla mnie niektórzy powinni czasem spojrzeć na zawodników takim bezstronnym okiem niczym trener reprezentacji, a nie tworzyć chore dyskusje i emocje.


Zdjęcia : s-w-o.pl (pochodzą ze strony sportsphotos.eu)

piątek, 20 stycznia 2012

080. Nie będzie biało-czerwonego boiska.

Puchar Polski siatkarzy, który w sobotę i niedzielę odbędzie się w Rzeszowie będzie rozgrywany na starej wykładzinie. Po piątkowych treningach zapadła decyzja o wymianie wykładziny na tę, która obowiązuje w rozgrywkach ligowych.

Cztery najlepsze drużyny rywalizujące w Rzeszowie o Puchar Polski miały wzorem ligi włoskiej grać na boisku w kolorach flagi narodowej. Wykładzina mondo została nawet rozłożona w hali Podpromie. Po piątkowych treningach została jednak zdjęta, po interwencjach zespołów.

Biało-czerwona wykładzina okazała się bowiem dość śliska. Trening na niej źle się skończył dla przyjmującego Zaksy, Francuza Guillaume Samicy, który skręcił kostkę i nie wystąpi w sobotnim półfinale .


źródło: rzeszow.gazeta.pl

079. Biało-czerwone boisko. 10 dni Anastasiego w Polsce.

pzps.pl

Rywalizację najlepszych drużyn w Enea Cup 2012 Finału Pucharu Polski obejrzy trener męskiej reprezentacji Andrea Anastasi, który w piątek w godzinach popołudniowych spodziewany jest w Rzeszowie.

- Andrea Anastasi przylatuje do Polski na dziesięć dni. Będzie to swoisty, siatkarski Tour de Pologne w wykonaniu naszego szkoleniowca. Zacznie od Rzeszowa, gdzie w sobotę i niedzielę w Enea Cup 2012 zagrają cztery najlepsze drużyny PlusLigi – powiedział szef pionu szkolenia w Polskim Związku Piłki Siatkowej Włodzimierz Sadalski.

W ciągu 10 dni pobytu w Polsce Andrea Anastasi ma w planie m.in. obejrzenie treningów AZS Politechniki Warszawskiej oraz Indykpolu AZS-u Olsztyn. Będzie na meczach w Bełchatowie i Jastrzębiu.

Odwiedzi też Spałę. – Z kierownictwem miejscowego COS porozmawiamy o szczegółach zgrupowań przed igrzyskami olimpijskimi w Londynie. Andrea Anastasi odwiedzi też Częstochowę. Zajęć nasz trener w czasie tego pobytu w Polsce zaplanował więc bardzo dużo – dodał Włodzimierz Sadalski.

rzeszow.gazeta.pl


źródło: pzps.pl

czwartek, 19 stycznia 2012

075. Puchar Polski na biało-czerwonych boiskach.

Zespoły, które bedą brać udział w Enea Cup 2012 Finały Pucharu Polski mężczyzn (21-22 styczeń, Rzeszów) i kobiet (27-28 styczeń, Radom) zagrają na boisku w kolorze biało-czerwonym.

Kto przyjdzie w piątek na trening do hali w Rzeszowie na pewno będzie zaskoczony tym co zobaczy.Wykładzina mondo, na której dojdzie do walki o Puchar Polski, będzie w kolorze białym i czerwonym. Projekt widziałem w komputerze. Wygląda okazale – mówi Waldemar Kobienia, członek Zarządu Polskiego Związku Piłki Siatkowej, odpowiedzialny za przygotowanie turnieju od strony technicznej.
W Rzeszowie o Enea Cup 2012 Pucharu Polski zagrają miejscowa Asseco Resovia, Jastrzębski Węgiel, PGE Skra Bełchatów i ZAKSA Kędzierzyn-Koźle.
Impreza będzie bardzo prestiżowa, emocji sportowych i dobrej gry jak sądzę nie zabraknie. We Włoszech rozgrywano już mecze krajowego pucharu na boisku o narodowych barwach. W Polsce coś takiego będzie miało miejsce po raz pierwszy. Myślę, że jest to dobry kierunek. O pierwszych wrażeniach będziemy mogli powiedzieć w piątek po treningach. Nową wykładzinę będziemy kładli w czwartek – dodaje Waldemar Kobienia.
Uczestników męskiego finału PP już znamy. Zespoły kobiece zagrają w Radomiu, a skład finalistek Enea Cup 2012 poznamy 24 i 25 stycznia, kiedy rozegrane zostaną mecze ćwierćfinałowe.


I co o tym myślicie?

źródło: s-w-o.pl , pzps.pl