piątek, 5 sierpnia 2011

048. Polki pokonały Argentynę.


Mimo nieobecności największych gwiazd Polki pokonały w 3 setach Argentynki w meczu grupy A w pierwszy weekend turnieju WGP. Był to udany debiut nowego trenera reprezentacji Polski Alojzego Świderka, który na czasach skupiał się głównie na grze biało-czerwonych. Argentynkom nie udał się debiut w  żeńskim odpowiedniku Ligi Światowej.


Mimo znacznego prowadzenia siatkarek z Południowej 8:4 Polki szybko odrobiły straty prowadząc na 2 przerwie technicznej 16:11. Później polki wyrobiły sobie dużą przewagę, jednak zepsuta zagrywka wprowadzonej za Annę Podolec Aleksandry Kruk zapoczątkowała lekki przestój. Mimo to gospodynie wygrały seta 25:20.


Drugi set rozpoczął się trochę lepiej. Po pierwszej przerwie technicznej Argentynki popełniały sporo błędów własnych. Biało-czerwone spokojnie wygrały seta 25:17.
Trzecią partię Polki rozpoczęły bardzo dobrze od prowadzenia m.in. 6:2, 10:4. Milena Radecka posyłała coraz szybsze piłki. Jednak Polki zaczęły popełniać sporo własnych błędów i doprowadziły do remisu 13:13. Najbardziej emocjonująca była końcówka seta, jednak rywalki miały niedokładne przyjęcie i ostatecznie Polki wygrały 25:22.


Biało-czerwone posłały dziś 6 asów serwisowych, Argentynki tylko 2. Gospodynie były lepsze w bloku - 8 przy 5 przeciwniczek. Również a ataku Polki okazały się być górą, skończyły 45 ataków, podczas gdy siatkarki z Argentyny tylko 27. Biało-czerwone popełniły popełniły jednak 25 własnych błędów, jednak rywalki zrobiły niewiele mniej, bo 20. Polki znajdują się również wysoko w rankingach indywidualnych, które można zobaczyć TU (Best players).


Polska - Argentyna 3:0
(25:20, 25:17, 25:22)

Składy zespołów:
Polska: Podolec (5), Konieczna (15), Kosek (11), Kasprzak (13), Radecka (3), Efimienko (4), Maj (libero) oraz Wołosz, Kruk i Kwiatkowska (4);
Argentyna: Nizetich (4), Fresco (9), Gildenberger (5), Sosa (7), Carlotto (2), Curatola (1), Gaido (libero) oraz Boscacci (2), Castiglione , Jersonsky (2) i Bortolozzi


Emilce Sosa, kapitan Argentyny:
Był to bardzo trudny mecz dla obu drużyn a zwłaszcza dla nas, ponieważ gramy w World Grand Prix po raz pierwszy. Mogę zapewnić, że potrafimy grać lepiej.


Horacio Bastit, trener Argentyny:
Dla mojej drużyny granie w takim turnieju w wielkiej hali wypełnionej takim tłumem kibiców było dziwnym doświadczeniem. Niektóre z moich zawodniczek nie mogły poradzić sobie z taką presją. Ale później starały się zrobić wszystko co w ich mocy. Nie zważając na wynik jestem dumny z mojej drużyny. Oczywiście chciałbym, również pogratulować Polsce.


Milena Radecka, kapitan Polski:
Jestem szczęśliwa, że wygrałyśmy pomimo presji, którą odczuwałyśmy. Na początku popełniłyśmy kilka błędów, ponieważ zdawałyśmy sobie sprawę z oczekiwań kibiców. Nie chciałyśmy ich rozczarować. W następnym meczu chcemy pokazać, że potrafimy grać jeszcze lepiej.


Alojzy Świderek, trener Polski:
Muszę się zgodzić z kapitanem z Argentyny, że był to ciężki mecz dla obydwu drużyn. Oni rozpoczęli zmagania w Grand Prix a ja zacząłem od niedawna pracować z tym zespołem i od razu wystartowaliśmy w tak ważnym i prestiżowym turnieju. Jestem zadowolony bardziej z wyniku niż z naszej gry. Było jasne, że moje zawodniczki były zdenerwowane. Dlatego nie mogliśmy utrzymać zdobytej przewagi i dlatego dopuszczaliśmy do tego, aby przeciwnik zbliżył się do nas a nawet doprowadził do remisu. Mam jednak nadzieję, że fani z Bydgoszczy są zadowoleni z meczu.


Na podstawie : siatka.org , fivb.org , s-w-o.pl
Zdjęcia : plusliga-kobiet.pl , fivb.org

1 komentarz: