Przepraszam po raz kolejny, nie mam czasu by opisywać tu wszystkie mecze, nie prędko się to zmieni, będę starała się kopiować jakieś artykuły itp. Nie mam kompletnie czasu, szczególnie wstawiać zdjęć, które wiele z was lubi, na to wszystko nie starcza mi czasu, na dodatek już trzeba się uczyć, w wolnym czasie postaram się tu coś umieścić. Na pewno nie zyskam na tym, trzeba już wrócić do rzeczywistości, na siatkówkę zawsze mam czas, czytam wszystko, codziennie po kilka razy wchodzę na różne strony, ale na to by w miarę regularnie pisać bloga brakuje mi go.
sobota, 17 września 2011
niedziela, 11 września 2011
070. Udana inauguracja Polaków.
Polacy udanie zainaugurowali Mistrzostwa Europy w 4 setach zwyciężając z Niemcami. Na swoim koncie zapisali 3 pkt. i prowadzą w grupie D. O 18:00 zmierza się z Bułgarią.
Początek meczu buł bardzo udany dla Polaków, zagrywki sprawiały Niemcom dużo problemów, do tego Polacy dokładali skuteczne ataki, prowadząc na przerwie technicznej 8:3. Po przerwie Niemcy zaczęli odrabiać straty, jednak gry w polu serwisowym pojawił się Bartosz Kurek z wyniku 9:6 zrobił się wynik 12:6, to zmusiło szkoleniowca przeciwników do wykorzystania pierwszego czasu. Nie pomogło to zbyt dużo, Niemcy popełniali dużo błędów, Biało-czerwoni grali coraz lepiej, na drugiej przerwie technicznej prowadząc 16:11. Łukasz Żygadło coraz częściej grał środkiem, po świetnym ataku Kurka trener Niemiec poprosił o drugi 30-sekundowy czas. Polacy grali jednak znacznie lepiej w ataku i dobrze zagrywali, pozwolili Niemcom tylko w końcówce odrobić kilka punktów, ostatecznie wygrali 25:19.
Na początku drugiej partii oba zespoły grały wyrównanie, jednak to Polacy prowadzili 6:4 oraz 8:6. Po przerwie biało-czerwoni 2 razy zatrzymali Niemców, których to szkoleniowiec poprosił o czas, jednak nic to nie pomogło, Polacy budowali coraz większą przewagę 13:7 i 16:9. Coraz lepiej grał Michał Kubiak. Nagle było już 19:11, przy stanie 21:12 Lozano wykorzystał 2 czas. Udało im się odrobić straty przy świetnej zagrywce Grozera. O czas poprosił Anastasi, niewiele jednak się to zdało 22:16, 22:18. Świetną passę Niemców przerwał atak z krótkiej Marcina Możdżonka. Niemcy popełnili błąd i ostatecznie to Polacy cieszyli się z wygranej partii 25:20.
Kolejna trzecia odsłona rozpoczęła się od prowadzenia 2:1 i 5:2. Niemcy odrobili szybko straty i prowadzili na pierwszej przerwie technicznej 8:6. Polacy jednak bardzo szybko odrobili straty doprowadzając do remisu 9:9. Walka była bardzo wyrównana, punkt za punkt, Niemcy zdołali odskoczyć na 2 punkty 13:11. Anastasi przed przerwą techniczną poprosił o czas, było 12:15. Po chwili było już 12:17. Niemcy powiększali swoją przewagę, wykorzystując błędy Polaków, którzy nie mogli złapać rytmu gry. W polu serwisowym stanął Bartosz Kurek, pozwoliło to biało-czerwonym odrobić częściowo straty 16:18. O czas poprosił Lozano. Nie zdołało to jednak wyprowadzić Kurka z równowagi i zapisał sobie kolejny as serwisowy 17:18. Niemcy jednak nadal prowadzili 20:18, po autowym ataku Jarosza było już 22:19. Szkoleniowiec biało-czerwonych wziął czas. Końcówka była bardzo nerwowa, Polacy nie wykorzystali swoich szans i ostatecznie przegrali 22:25.
Czwartą partię rozpoczął atak Kubiaka. Dobre zagrywki przyczyniły się do prowadzenia 3:1. Po asie serwisowym Kurka Lozano wziął czas 6:3. Niemcy odrabiali straty 9:8, jednak świetne zagrywki pozwoliły Polakom odskoczyć na 11:8. Niemcy starali się odrobić straty, jednak świetny atak ze środka dał polakom 4 punkty przewagi. Niemcy popełniali więcej błędów, na drugiej przerwie przegrywali 11:16. Później Polacy prowadzili 18:11. Niestety nasi sąsiedzi zabrali się do odrabiania strat i po bloku na Kurku Anastasi wziął 30 sekund przerwy. 18:15. Biało-czerwoni znów odskoczyli 20:16, ale Niemcy nie dawali za wygraną. Doprowadzili do stanu 22:20, a nawet 23:21. Błędy Niemców zapewniły nam zwycięstwo.
Do wygranej dużo przyczynili się kibice, których była masa, zajęli prawie połowę hali, ponad 95% z nich to Polscy kibice, którzy dopingowali biało-czerwonych głośno przez cały mecz. Czuć było jakby to było w Polsce!
W całym spotkaniu Polacy popełnili prawie 2 razy mniej błędów własnych od Niemców - 40 przy 24 Polaków. Najlepiej zagrywali Bartosz Kurek i Piotr Nowakowski - po 3 asy oraz Michał Kubiak i Marcin Możdżonek, którzy posłali po 1 asie. Najlepszy w ataku był Kubiak, który skończył 14 piłek, nieco gorszy był Kurek - 12 piłek. Po 3 punktowe bloki mają Gruszka i Nowakowski, po 2 Możdżonek, jeden Kubiak. Najlepiej punktował Kubiak 16 i Kurek 15. Kubiak miał 54% skuteczności w ataku. Polacy mieli 49% skuteczności w ataku przy 46% Niemców. Polacy mieli 57% pozytywnego przyjęcia - Niemcy 59%. Perfekcyjnego biało-czerwoni 37%, Niemcy 34%. Niemcy zepsuli aż 23 zagrywki, 9 ataków oraz źle przyjęli piłki 8 razy. Polacy w polu serwisowym pomylili się 13 razy, popsuli 6 ataków, popełnili 6 błędów w przyjęciu.
Polska: Nowakowski (11), Gruszka (8), Kurek (15), Kubiak (16), Żygadło, Możdżonek (10), Ignaczak (libero, 1) oraz Kosok, Jarosz (2), Mika i Ruciak
Niemcy: Kaliberda (1), Böhme (4), Hübner (15), Schöps (4), Kromm (17), Steuerwald, Tille (libero) oraz Popp, Andrae (8), Grozer (15), Kampa (2) i Günthör
Na podstawie : siatka.org , volleylife.pl
Zdjęcia : slask.naszemiasto.pl , s-w-o.pl
sobota, 10 września 2011
Komunikat.
Przepraszam, że nie opisałam meczów Memoriału H.J.Wagnera, ale odebrały mi ochoty te słabe mecze i nie miałam zbytnio czasu. Postanowiłam też, że nie będę opisywać Memoriału A.Mróz, ponieważ miałabym za dużo roboty, a czasu nie mam dużo. ME postaram się opisać, mecze Polaków, ewentualne wyniki innych meczy.
Subskrybuj:
Posty (Atom)