Po bardzo emocjonujących meczach, w których gra toczyła się od pierwszej do ostatniej piłki poznaliśmy finalistów Pucharu Polski. W meczy Jastrzębskiego Węgla z Zaksą zdecydowało kilka ostatnich akcji, skuteczny blok, a atak Kubiaka zakończył spotkanie. Zawodnikiem meczu został zasłużenie Michał Łasko. Zapewne nie jedna z osób obstawiała, że Zaksa wygra, właściwie zdawała się takim jakby faworytem. Świetny początek Plusligi, ale gorsze dni musiały się kiedyś zdarzyć, chociaż właściwie byli gorsi tylko w końcówce 5 seta, a oba zespoły zagrały świetny mecz na wysokim poziomie. Nie uchroniło się od błędów. No, ale w różnych sondach minimalnie więcej osób stawiało na zwycięstwo JW. I to właśnie najwięcej osób typowało wygraną w tie-breaku.
Dobrze typowali też kibice Skry, większość wytypowała właśnie zwycięstwo Skry 3:1. Największym 'bohaterem' tego meczu okazał się chyba system challenge. Mecz stał na wysokim poziomie, a główne role odgrywali atakujący. Tytuł najlepszego zawodnika meczu otrzymał Mariusz Wlazły. Wszystko rozgrywało się w końcówkach, po których lepsi byli Bełchatowianie. Moim zdaniem niesamowity mecz zagrał Paweł Zatorski, świetnie bronił, walczyło każdą piłkę, dobrze przyjmował, a niektóre jego obrony i przyjęcia godne były pochwał. Nie zabrakło też błędów, to chyba normalne, ale na prawdę jestem pod wielkim wrażeniem. Coś czuję, że już niedługo będzie jednym z najlepszych.
Radość obu zespołów po wygranych półfinałach była, a przegrani schodzili ze smutkiem i rozczarowaniem.
Niektórzy kibice zaczęli krytykować zawodników za swoją postawę, moim zdaniem zanim takie coś napisali powinni odczekać trochę po meczu i przemyśleć to kilka razy. Podczas meczu były ogromne emocje i nie należy się dziwić różnym reakcjom siatkarzy. Czytając pewną stronę przeczytałam, że zawodnicy są chamscy, że nie tacy byli w reprezentacji czy coś podobnego. No przepraszam, ale inni też nie są święci, a to jak coś postrzega kibic to zależy komu kibicuje. W drużynie, której kibicuje nie będzie zwracał uwagi na różne zachowania, podczas gdy na przeciwnika będzie patrzył zupełnie inaczej, będzie dostrzegał każdy ruch, dziwny uśmiech czy coś. Tak samo przeczytałam coś po prostu śmiesznego. Że zawodnicy Skry się cieszyli po zdobytych punktach, czasem śmiesznych akcjach albo zwycięstwie. Ale z tego co zauważyłam to nie śmiali się oni przeciwnikom prosto w twarz, ale w swoim gronie. No przepraszam, ale jak tu nie cieszyć się z wygranego półfinału. Iść ze smutnymi minami? Na pewno współczuli zawodnikom drużyny przeciwnej, ale bez przesady. To śmieszne. Może zanim coś ktoś napisze niech się lepiej zastanowi i w ogóle. Jakoś nikt z kibiców nie poruszał znów sprawy, że Wlazłego znów najgłośniej wygwizdywano, albo podobnie Kubiaka na meczu z Warszawą. Podobne zachowanie Samika na niedawnym meczu Zaksa-Skra w Kędzierzynie-Koźlu, z tym, że on wyraźnie popatrzył na przeciwnika. Jakby ktoś źle się zachowywał to na pewno w prezencie dostałby żółtą kartkę, a takowej nie było. Pod wpływem emocji siatkarze są po prostu bardziej wybuchowi. Czy ciebie nie wkurzało niejednokrotnie zachowanie np. reprezentacji włoskiej? Na pewno czasami są sytuacje bardzo wybuchowe, ale nikt nie jest święty.
To takie moje przemyślenia, myślę, że relacji i wyników nie muszę tu kopiować/wklejać, bo zapewne znajdziecie je sobie na pierwszej lepszej stronie siatkarskiej czy innych blogach. O ile ktoś to w ogóle czyta. Chciałam po prostu podzielić się z kimś, wyrzucić z siebie pewne myśli i dać do zrozumienia niektórym kibicom, żeby popatrzyli na coś bardziej szczegółowo i zobaczyli w dobrej stronie nie tylko swój zespół, ale też inny i popatrzyli tak samo na te gorsze strony. Pewnie i tak tego nikt nie czyta, ale ważne, że to z siebie wyrzuciłam. Powiem tylko tyle, że to najbardziej emocjonujący PP jak do tej pory oczywiście o ile finał będzie taki sam. A powyższe zdjęcia, którymi udekorowałam post skopiowałam ze strony s-w-o.pl .
Jak dla mnie niektórzy powinni czasem spojrzeć na zawodników takim bezstronnym okiem niczym trener reprezentacji, a nie tworzyć chore dyskusje i emocje.
Zdjęcia : s-w-o.pl (pochodzą ze strony sportsphotos.eu)